Poniedziałek, ja nie moge - pomagam mamie!
A więc jak zwykle koniec roku zaskoczył mnie zupełnie! kiedy to kurka wszystko minęło. W środe wyjeżdżam na Ukrainę na święta, a tu nic nie pozałatwiane!
W sobotę była gruba imprezka w Piekarni! Serdeczne pozdro dla całej lwowskiej ekipy balangowiczów! Wyszalałem się jak pies w studni, ale z miejsca uderzam z wami na następny bal. Tylko gdzie i kiedy?
Lecę się pakować, wieczorkiem postaram się dopisać coś o wycieczce do Lwowa i ekipie która się tam zawiązała, a to jest temat bardzo gorący! ;-)
zachęcam do oglądania fotek z wyjazdu:
www.europeistyka.org.pl/obrazki/lwow/index.html
No i pozostaje pytanie starsze od starówki: co mam robić w sylwka? wracać czy nie wracać?
W sobotę była gruba imprezka w Piekarni! Serdeczne pozdro dla całej lwowskiej ekipy balangowiczów! Wyszalałem się jak pies w studni, ale z miejsca uderzam z wami na następny bal. Tylko gdzie i kiedy?
Lecę się pakować, wieczorkiem postaram się dopisać coś o wycieczce do Lwowa i ekipie która się tam zawiązała, a to jest temat bardzo gorący! ;-)
zachęcam do oglądania fotek z wyjazdu:
www.europeistyka.org.pl/obrazki/lwow/index.html
No i pozostaje pytanie starsze od starówki: co mam robić w sylwka? wracać czy nie wracać?
1 Comments:
Jasne że wracać ;P
Prześlij komentarz
<< Home